Wielu kierowców często zapomina o okresowej kontroli akumulatora, który jest ważna oraz eksploatacyjną częścią samochodu. A niestety, ale mocno zużyty potrafi przestać funkcjonować nawet przy kilkustopniowym mrozie. Zdarza się też, że przy kilkudniowym postoju samochód właśnie przez wadliwy akumulator nie chce odpalić.
Oczywiście lepiej zapobiegać przed takimi sytuacjami, dlatego więc przed okresem jesienno-zimowym warto skontrolować stan akumulatora, a w razie jego dużego zużycia wymienić na nowy. We własnym zakresie można sprawdzić w jakim dokładnie stanie są klemy oraz negary. Jeżeli są pokryte warstwą, której nie powinno tam być to wystarczy je dokładnie oczyścić. Jeżeli napięcie w akumulatorze jest prawidłowy, a pomimo tego cały czas się on rozładowuje to może oznaczać to, że jakiś odbiornik nieustannie pobiera prąd.
Kable rozruchowe to niezbędnik w każdym samochodzie. Można je kupić na każdej stacji benzynowej oraz w większości supermarketów. Nie warto jednak kupować kabli za kilkanaście złotych, ponieważ mogą być one dosyć awaryjne. Im większy przekrój poprzeczny kabla tym większe natężenie może przewodzić. Do samochodów osobowych wystarczą kable, których wartość przewodzonego prądu wynosi co najmniej 400 A. Kable są niezbędne w przypadkach kryzysowych, kiedy nie możemy odpalić samochodu przez rozładowany akumulator. Do odpalenia samochodu za pomocą kabli potrzebujemy drugiego samochodu albo innego akumulatora.
Odpalanie samochodu na kable wymaga pewnego schematu. Ale najpierw zlokalizuj w swoim samochodzie oraz w samochodzie dawcy akumulatory. Kiedy już wszystko zlokalizowane to postępuje według tej instrukcji: czerwonym kablem łączymy plus akumulatora dawcy z plusem biorcy, natomiast czarnym – minus akumulatora dawcy z masą samochodu biorcy, może to być metalowy element silnika.
Jeżeli kable są już prawidłowo umocowane to odpalamy samochód dawcy, chwilkę czekamy po czym odpalamy samochód biorcy. Jeżeli wszystko jest dobrze podpięte to samochód powinien bezproblemowo odpalić.